Rad
Pod sąd - tekst piosenki

Stanza I

Nie pierwszy raz w takim stanie Cię spotykam
Coś ty narobił wiem twój umysł przenikam
Przeklinam dzień w którym Cię poznałem
Kozioł ofiarny będący losu swego panem
W dłoni z kosą nie z szampanem
Ja taki właśnie kierunek obrałem
Już dawno mówiłem Ci o tym
Zmień tryb życia ten nie wygodny
Daję radę lepiej skorzystaj
Nie te czasy w których jarał nas fristajl
Chcesz skończyć marnie w grobie na cmentarzu
Ja już dłużej nie poniosę tego bagażu
Robisz obciach nam wszystkim
A my nie chcemy obciachowej ksywki
Same krzywizny zero pokory
W piekle na pewno dopadną Cię potwory

Ref.

Pod sąd prond prąd
Udziela się swąd
Idę z tąd już mam dość
I w dodatku na złość

Stanza II

Przetrzyj oczy co taki zaspany
Lubisz chuju krzyżować plany
System rozjebany nietypowo ubrany
Teraz właśnie wyglądasz jak skazany
Jak się czujesz gdy ocenia Cię przyjaciel
Który zapomniał co to jest pacież
Wyrok zapada reszta życia w męczarniach
Słabo widzę mały zarobek zgarniasz
Za dużo ćpasz pijesz i obrażasz
W ten sposób ostro się narażasz
Tym razem zapomnij o pomocnej dłoni
Skończyło się dobro zło ją goni
Widać jak na dłoni jak na widelcu
Znalazłeś się w niewłaściwym miejscu
Obierz kierunek raz jeszcze
Być może zajmiesz pierwsze miejsce

Ref.

Pod...