Bezczel
Rzeźnia - tekst piosenki

PTP:
Rozumiesz to, że cały czas mam wiare,
To nie dlatego, że mówią o mnie , że mam talent ,
Po prostu gram stale , robię to już lat parę ,
Nie wiem czasem jak dalej pomieszczę się w tą skalę ,
Jeśli wbijam w szereg to robię z kurwą to,
Bo rap to twardy kawał chleba a nie miękki tort,
Gdy pętli krąg uderza z nieba , pędzi sztorm, ze wszystkich stron słychać teraz hip-hop.
PTP:
(!?!?!?) zachrypnięta acapella , Brożas teraz, na Białostocki melanż ,
Mam zaproszenie muzyką łączę miasta , choć wielu ma złudzenie.
Wczoraj u ciebie , a jutro u nas , gościu nie kumasz , że diamenty tu masz.
To nasza duma nie zgadza się suma , bo klapki na oczach ma nie jeden tuman.
Robimy swoje mimo absurdów w tej grze , zejdź ze sceny zrób miejsce ,
Młodych wilków watacha do przodu prze.
Tych kilka ksyw na stałe wyryj w pamięci , w krótce będziemy dla was błogosławieni jak wszyscy święci.
(Sobota Skurwysyny)
REF :
Ej ziom (ej ziom ) puść to (puść to ) w miasto ( w miasto) głośniej (głośniej )
Swój styl ( swój styl ) forsuj (forsuj) chuj z tym ( chuj z tym ) mocniej (mocniej)
x2
PTP:
S.O.B , B-S-T-O-K, PTP , tere my robimy to to tak .
Gdy wchodzimy na bity , robimy hity na bity.
Wokalem spluwam spluwam słowa prosto w TWAARZ ,
Teraz nadszedł nasz CZAAS,
Nie ma opcji by zatrzymać NAAS,
Nie ma opcji by powiedziec PAAS,
Ja dopiero się rozkręcam a wokal podbija WAAS,
A ty bujaj się na dwa a nie ,nie , nie , nie , na RAAZ .
Lecimy chłopaku na tracku bez strachu i na pełnym baku
To północ nie zachód , więc leszcze do piachu i numer ten katuj ,
Polewaj mi brachu i zrób HAŁAAS.
BEZCZEL:
Skumaj ten flow , nabijamy Canabis jaramy nawijamy go na double tempo ,
Płyta to unikat wiem to , gruby bass wali tętno ,
Bo my to te ziomy do których należy przyszłość ,
PTP , SOBOTA , BEZCZEL , Biały Stok .
Polewamy czystą , wypijamy wszystko ,
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
(BO TO MY TU ) Robimy tą prawdziwą rzecz ,
Topić kielony łez , z buta punch (dupa?) tańcz ,
Jak u S.o.B ( ahh) I czy jade pod bitu double speech czy slooow .
Mamy napęd ja na ich słabe floow.
Nie jesteśmy normalni , ale też nie próżne matoły , nie banalni,
Na jedną zwrote cztery różne floow i tą charyzme jak 2-pac, Shakur ,
Dzieciaku cały ten show biznes z buta potraktuj atakuj tych łaków ,
Jeśli jesteś z nami za tym Rapem murem, za tem Łapy w górę.
Krzycz jak najmocniej potrafisz chórem ,
Krzycz jeżeli jesteś z nami za tym Rapem murem,
Jesteś z nami za tym Rapem zatem ŁAPY W GÓRE!.
REF:
Ej ziom (ej ziom) puść to (puść to) w miasto (miasto) głośniej (głośniej)
Swój styl (swój styl) forsuj (forsuj) chuj z tym ( chuj z tym) mocniej (mocniej)x2
SOBOTA:
Na pewno nie wyrosne z tego , Nie ma szans.
Na pewno nie zostawie muzy , Wciąż żyje w nas .
I nie pytaj ziom mnie dlaczego , Nie mówie Pas .
To gówno nigdy się nie nudzi , Więc jeszcze raz.
Nie wiem i nie chce wiedzieć , bo to raczej nie mój problem .
Chce na przód lecieć , przecież gra nie toczy się o drobne .
Jak wiecie nie odpoczywam , Z życiem dawno na wojnie .
Zmieciesz śmiecie pod dywan nie pozbywasz się ich wogle .
To do mnie nie podobne , Ja z miejsca wchodzę tą grę .
Pretensja to nie dobre , Płacić pięknym za nadobne .
Potencjał ma swój problem lecz rozbijasz się o groble ,
Uśmiercam twoje fobie wpisz tylko SOBOTA w Google .
PTP:
Kolejny dzień znowu jestem na haju .
Czasem nie da się wytrzymać na trzeźwo w tym pojebanym kraju.
Ziomy ciągle namawiają , bo to samo mają z banią .
Najebiają ciągle , ale cały czas mają za mało.
To co było , a co jest i co jeszcze nas czeka .
To temat rzeka , nie ma człowieka co by się nie wściekał .
Staram się być z daleka , staram się trzymać dystans ,
Do tego wszystkiego czego nie będę mógł wykorzystać.
REF x2. :D