Nowy Jork, czerwiec 2006 - zaledwie kilka albumów w historii muzyki amerykańskiej wywarło tak daleko idący i trwały wydźwięk, "Control” Janet Jackson z 1986 roku. Wraz z zapowiedzią gorąco wyczekiwanego nowego albumu Janet "20 Y.O”, fani otrzymali zapewnienie, że będzie on absolutnie wyjątkowy. Artystka pracowała nad nim z jednym z najlepszych producentów pop i R&B po 2000 roku, Jermaine ‘JD’ Duprim, oraz długoletnimi przyjacółmi i twórcami wielu hitów, Jimmym ‘Jam’ Harrisem i Terry Lewisem. To oni właśnie tworzyli razem z nią album "Control”. Teraz czwórka stworzyła bezprecedensowy dream team. Tak jak płyta "Control” naznaczyła osobiste odrodzenie i miażdżące kreatywne osiągnięcie dwadzieścia lat temu, tak "20 Y.O” zarówno celebruje dwie dekady dalszego rozwoju, jak i stanowi esencję całkiem nowej inwencji twórczej. Singiel promujący to zestawienie, "Call on Me”, na którym wystąpiła gwiazda hip-hopu z St. Louis - Nelly, pojawił się w amerykańskim radiu19 czerwca. Sześć piosenek i wideoklipów, które wyszły wraz z "Control” - "What Have You Done to Me Lately”, "Nasty”, "When I Think of You”, "The Pleasure Principle”, tytułowy utwór, oraz “Let`s Wait Awhile”, w jednej chwili zostały poddane ciężkiej próbie fanów i zyskały tysiące zwolenników i naśladowców w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Rewolucyjne wideoklipy Janet Jackson nadal są uznawane za klasykę w swojej dziedzinie, podniosły one poprzeczkę wyżej, niż ktokolwiek wcześniej odważył się to zrobić. Dla młodych słuchaczy piosenki z tej płyty nadal niosą ze sobą fantazyjne i wyzwalające treści - dokładnie takie jakimi chcieli je uczynić współtwórcy płyty - Jam i Lewis w 1985 roku. Album "Control” został sprzedany w wysokości ponad 5 milionów egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych w ciągu zaledwie trzech i pół lat, w ciągu których Janet, Jam i Lewis po raz kolejny podbili świat kolejnym albumem artystki - "Rhythm Nation”. I tym razem nie ma mowy o tym, by oczekiwania fanów zostały zawiedzione "20 Y.O” z całą pewnością rozsadzi umysły nowego pokolenia, rozpali ogień w każdym młodym twórcy i podbije wszystkie imprezy. Jimmy Jam i Terry Lewis to muzyczni mocarze” mówi Dupri. "Nasz indywidualny sukces był bezprecedensowy i sprawił, że ludzie skakali do naszych utworów i śpiewali ich teksty latami. Świat nie ma bladego pojęcia co dla niego szykujemy