Top Artyści
Legenda
-
Dodany komentarz
-
Dodany tekst
-
Poprawka tekstu
-
Dodane video
-
Dodany do ulubionych
-
Dodany TAG
-
Uzupełniona metryczka
Archiwum tekstów
teksty wg wykonawców




edytuj
- Autor: Rafi
- Rok powstania: 2013
- Kompozytor: Snake
- Wykonanie oryginalne:
- Inne wykonania:
- Albumy, na których znalazł się utwór: 10
- Tagi: rafi on i ona 10
Dzwonki:
Rafi
On i Ona - tekst piosenki
On miał wszystko, kochającą rodzinę
Wielki dom, a w nim salon z pianinem,
Przy którym co roku na święta zbierali się,
Córka grała i rozbrzmiewała kolęda.
Był szczęśliwym lekarzem, lecz jak to lekarz
Więcej czasu miał nie dla nich, lecz dla obcego człowieka
Żona w końcu znalazła lepszy model,
Wzięła dzieci i wyjechała jego samochodem.
Po kilku latach sądów ta jego kochająca piękność
Z premedytacją zabrała większość
Wpadł w wódę, przepił resztę majątku
Zaczęło mu brakować zdrowego rozsądku.
Pewnego dnia rozwiał nadzieję płochą
Został na bruku, gdy w pracy wyczuli alkohol
Teraz miejsce, w którym zaśnie jest jego domem,
A pracą ten odrapany wózek ze złomem.
Kolejna odsłona, kolejna życia scena
Ona wierna żona znanego biznesmena
Przez cały swój żywot nie musiała pracować
Nie mieli dzieci, więc nie miała kogo wychować.
Żyli jak pączki w maśle, podróże po świecie,
Ale wiecie to by było za piękne przecież
Któregoś dnia nadzieja jak świeczka zgasła,
W gabinecie z kulką w głowie go znalazła.
Przy nim kartka 'przepraszam', lecz też dokument drugi
Oznajmiający, że miał milionowe długi
Szok, panika, rozpacz i co tam jeszcze
Bo beztroskie życie wzięło ją w kleszcze.
Potem przypadkowa praca, beznadziejna płaca
Próbowała jakoś te długi pospłacać
Nic z tego komornik nie zostawił niczego,
Została sama z pytaniem do Boga `dlaczego`.
On były lekarz i były alkoholik,
Bo od pół roku już próbował się wyzwolić
Oszukany przez żonę nie znalazłszy pocieszenia,
Wszedł do kościoła w celu rozgrzeszenia.
Kleknął i kątem oka zwieszając głowę,
Zobaczył ją, tą po biznesmenie wdowę
W jednej z ław kościoła klęczała
By uzyskać odpowiedź na swe pytanie do Boga próbowała.
Jego oczy spotkały jej oczy śliczne,
Zaiskrzyło jak wyładowanie elektryczne
Uwierzcie mi to chyba sprawił jakiś anioł
On wyszedł z kościoła i poczekał za nią.
Potem poszli na kawę i tak ją zauroczył (ha)
Że przez życie teraz razem będą kroczyć
Jak widać nawet gdy po przejściach jest serce,
Musi mieć nadzieję, bo cuda mają miejsce.
Wielki dom, a w nim salon z pianinem,
Przy którym co roku na święta zbierali się,
Córka grała i rozbrzmiewała kolęda.
Był szczęśliwym lekarzem, lecz jak to lekarz
Więcej czasu miał nie dla nich, lecz dla obcego człowieka
Żona w końcu znalazła lepszy model,
Wzięła dzieci i wyjechała jego samochodem.
Po kilku latach sądów ta jego kochająca piękność
Z premedytacją zabrała większość
Wpadł w wódę, przepił resztę majątku
Zaczęło mu brakować zdrowego rozsądku.
Pewnego dnia rozwiał nadzieję płochą
Został na bruku, gdy w pracy wyczuli alkohol
Teraz miejsce, w którym zaśnie jest jego domem,
A pracą ten odrapany wózek ze złomem.
Kolejna odsłona, kolejna życia scena
Ona wierna żona znanego biznesmena
Przez cały swój żywot nie musiała pracować
Nie mieli dzieci, więc nie miała kogo wychować.
Żyli jak pączki w maśle, podróże po świecie,
Ale wiecie to by było za piękne przecież
Któregoś dnia nadzieja jak świeczka zgasła,
W gabinecie z kulką w głowie go znalazła.
Przy nim kartka 'przepraszam', lecz też dokument drugi
Oznajmiający, że miał milionowe długi
Szok, panika, rozpacz i co tam jeszcze
Bo beztroskie życie wzięło ją w kleszcze.
Potem przypadkowa praca, beznadziejna płaca
Próbowała jakoś te długi pospłacać
Nic z tego komornik nie zostawił niczego,
Została sama z pytaniem do Boga `dlaczego`.
On były lekarz i były alkoholik,
Bo od pół roku już próbował się wyzwolić
Oszukany przez żonę nie znalazłszy pocieszenia,
Wszedł do kościoła w celu rozgrzeszenia.
Kleknął i kątem oka zwieszając głowę,
Zobaczył ją, tą po biznesmenie wdowę
W jednej z ław kościoła klęczała
By uzyskać odpowiedź na swe pytanie do Boga próbowała.
Jego oczy spotkały jej oczy śliczne,
Zaiskrzyło jak wyładowanie elektryczne
Uwierzcie mi to chyba sprawił jakiś anioł
On wyszedł z kościoła i poczekał za nią.
Potem poszli na kawę i tak ją zauroczył (ha)
Że przez życie teraz razem będą kroczyć
Jak widać nawet gdy po przejściach jest serce,
Musi mieć nadzieję, bo cuda mają miejsce.

- Komentarze (10)
- Dodali do ulubionych (0)
- Historia zmian tekstu (6)
Liczba wypowiedzi: 10
-
2013-01-27 21:55Z piosenki na piosenkę pokazuje coraz więcej talentu i to mi się podoba, dobrze się słucha jego utworów
-
2013-01-21 12:41Rozkosz dla uszu, po prostu siedzę i słucham raz za razem, ciekawe jaka będzie całą jego płyta
-
2013-01-20 22:35Polski hip-hop potrzebował nieco odświeżenia i nowego spojrzenia na codzienne tematy, Rafiemu się to udało
-
2013-01-17 16:47Muszę przyznać, że byłem negatywnie do Niego nastawiony, ale ta piosenka kazała mi zmienić moje nastawienie
-
2013-01-14 11:38Nie wiem co jest lepsze jego teksty czy ten podkład muzyczny, takie piosenki to ja rozumiem i popieram
-
2013-01-13 20:13Bez polotu, płytki tekst na oklepanym bicie, czy naprawdę nie da się już nic nowego w naszym kraju stworzyć ?
-
2013-01-12 18:50Ta piosenka leciała dzisiaj w radiu i trzeba przyznać, że dobrze sobie chłopak poradził oby tak dalej
-
2013-01-09 14:44Kurcze ten jego głos, zapada w pamięć, ambitne teksty za co go bardzo cenie, nie idzie na łatwiznę
-
2013-01-08 22:37Lubię słuchać jego piosenek, już nie mogę się doczekać aż wiosną wyjdzie nowa płyta, Utwór boski
-
2012-12-29 20:35Trochę w stylu WWO ale nawet dobrze się słucha bit oklepany ale ogólnie jest całkiem nieźle
Liczba użytkowników: 0
Liczba zmian: 6
Data | Zmiana dotyczy | Autor | Nowa wartość |
---|---|---|---|
2013-05-06 23:22 | Rok powstania | 2013 | |
2013-05-06 23:22 | Kompozytor | Snake | |
2013-05-06 23:22 | Albumy | 10 | |
2012-12-30 21:44 | Treść piosenki | ||
2012-12-30 21:41 | Treść piosenki | ||
2012-12-28 15:06 | Treść piosenki |