Szymon Podwin
Wstrząsy wtórne - tekst piosenki

To przecież tylko wtórny wstrząs.
Zachowaj spokój. Bez paniki.
Uderza z dobrze znanych stron.
Spróbuj być sobą - będąc nikim.

Od torsji się zatrzęsie tors,
Fale delirium w toń cię rzucą.
Gdy wtórny cię powali wstrząs
Wszystkie wspomnienia znowu wrócą.

I zadrży dom w posadach znów
Lub w gruzy całkiem się obróci.
Nie znajdziesz zagubionych słów
I taki sam - już nie powrócisz.

Skalą Richtera zmierzysz sny,
Gdy zasnąć uda ci się w końcu.
Lecz cichy cię powita świt
I rozmiar zniszczeń ujrzysz w słońcu.

Przywyknij więc do trzęsień ziemi,
Pyłu, co łzy wyciska z oczu.
Pogódź się z tym, że nic nie zmienisz,
Zawsze po gruzach będziesz kroczył.

Bo ciągle w twoją stronę ślą
Drgania, co drżą w gitary strunach,
Dwa epicentra, które są
Bardzo daleko - na Mazurach.